Hopfen - Geschichten_pl_v3

by
de
fr
en
pl
Idź do spisu treści

Menu główne

Hopfen

historyjka > łobuz

Doświadczenie w chmielu Pluck

Jako dziecko, czasami mogliśmy przejść do " Huaba dawnej wsi " przez szwajcarskiego hop wyrywanie.
Nasza matka pochodziła z tego gospodarstwa i jej brat z żoną były dla nas dziesięcioro dzieci rodziców chrzestnych.
Ponieważ Konkurencyjna dobrze rozumieć z naszych kuzynów, ten pobyt był nie tylkozmiana tempa, ale zawszedobry czas na spotkanie dla nas.
To była wspólna dla " zbieraczy " obiad hop nie wziął na podwórku, ale został przywieziony do nich w ogrodzie Poza hop. Nasz brat Wastl ale z powodów zdrowotnych wolno było jeść obiad na dziedzińcu .
W piątek zwrócił mu naszą siostrę Wally, powinien ją przynieść, co było w środku dziedzińca, z. To było w rzeczywistościopinia, że jest" budyń " jest .
Alezaskoczenie było wielkie, gdy Wastl przyszedł w ogrodzie hopu ponownie. Miał to, co było " w środku ", pakowane w kieszeni spodni i wyciągnął ku zdumieniu i radości wszystkich "budyń ". Były jajecznica.


Hopfenernte in Schweinersdorf, ca. 1930er Jahre [JWM31]


Przeżyj i opowiada Cilli Schranner, urodzony Wiesheu ( * 1926), Willersdorf
Übersetzt von Johann Wiesheu

Ein Erlebnis beim Hopfenzupfen

Als Kind durften wir manchmal zum „Huaba" nach Schweinersdorf zum Hopfenzupfen gehen.
Unsere Mutter stammte aus diesem Hof und ihr Bruder mit Frau waren für uns zehn Kinder die Taufpaten.
Da wir uns besonder mit unseren Cousins und Cousinen gut verstanden, war dieser Aufenthalt für uns nicht nur eine Abwechslung, sondern auch immer eine schöne Zeit der Begegnung.
Es war üblich, dass die „Hopfenzupfer" das Mittagessen nicht im Hof einnahmen, sondern das es ihnen in den „Hopfengarten" hinaus gebracht wurde. Unser Bruder Wastl durfte aber aus  gesundheitlichen Gründen mittags im Hof mitessen.
An einem Freitag bat ihn unsere Schwester Wally, er solle ihr etwas von dem, was es drinnen im Hof gab, mit bringen. Sie war nämlich der Meinung, dass es dort eine „Mehlspeise" gibt.
Die Überraschung aber war groß, als Wastl wieder in den Hopfengarten kam. Er hatte das, was es „drinnen" gab, in seine Hosentasche gepackt und zog zum Erstaunen und zum Gelächter aller die „Mehlspeise" heraus. Es waren Rühreier


Hopfenernte in Schweinersdorf, ca. 1930er Jahre [JWM31]



Erlebt und erzählt von Cilli Schranner, geb. Wiesheu (*1926), Willersdorf

Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego